Heja, wywiało mnie do Wrocławia, w prawdzie w celach pracowniczych, a dokładniej zastępstwa za kolegę, który jest na urlopie, ale pracuję od 8-16 , więc mam jeszcze czas poznać Wrocław z każdej strony...
Osobiście uwielbiam Wrocław, to miasto pełne życia, organizacja komunikacji miejskiej jest niesamowita, liczne zabytki, piękny odnowiony Dworzec PKP (robi wrażenie po renowacji ), Stary Rynek, liczne galerie, i oczywiście restauracje, nie mogłam odmówić sobie recenzji paru z nich... :)
Na pierwszy obiad wybrałam się do restauracji Kuchnia Marche- to szybka restauracja , w której każdy może sobie nałożyć to na co ma ochotę, mają korzystny rabat dla studentów (-20%), po godz. 20 wszystko jest 50 % taniej, można zjeść na prawdę sycący obiad za niewielką cenę ok. 12 zł.
Restauracja od środka - Galeria Dominikańska
W Kuchnia Marche każdy może wybrać to na co najbardziej ma ochotę, wystrój samej restauracji jest dość ładny, jednak jest to raczej samoobsługowa szybka restauracja, nie polecam jej na spotkania biznesowe, czy randkowe podboje, jednym z powodów jest chociażby brak dyskrecji, stoliki są poustawiane wręcz na ścisk, zbyt blisko siebie, za to oświetlenie jest nastrojowe, wiszą przyćmione lampy z ozdobnymi kloszami, stąd jakość zdjęć nie jest za dobra :)
Przy wyborze dania na, które mamy najbardziej ochotę mamy szeroki wachlarz możliwości, od zup po sałatki, od kuchni polskiej do skrajnie azjatyckiej, 100 g kosztuje nas 3,10 zł, więc tak na prawdę możemy spróbować wszystkiego po trochu, mieszać sosy, nakładać różne surówki, łączyć mięsa, makarony, możliwości jest wiele, wystarczy tylko uruchomić wyobraźnie ... :)
A oto moja porcja obiadu, zapłaciłam za niego na studenckiej zniżce 16
zł wraz z kompotem, nałożyłam sobie dwa rodzaje surówek, fasolkę z
bułeczką tartą, ziemniaczki z masłem, klopsiki szwedzkie z sosem
koperkowym, kurczaka w panierce,sos pomidorowy, i pieróg ruski do
spróbowania :)
Ostateczna ocena restauracji jest pozytywna, to całkiem fajne miejsce do
zjedzenia obiadu, smacznie tanio i przyjemnie, wypróbowałam i polecam
wszystkim zabieganym, i nie tylko, jedynie obsługa pozostawia wiele do
życzenia, ponieważ kontakt z nimi jest bardzo ograniczony w dodatku nie
liczcie na uprzejmość z ich strony...
A po sytym obiadku nie mogłam sobie odmówić porcji lodów o smaku snickers... :)
Pozdrawiam z Wrocławia <3 , CDN nastąpi... :)
Byłam w Marche na Świdnickiej- klimat jest tam o wiele lepszy niż w galerii. Jedenie rzeczywiscie bardzo smaczne, moim zdaniem jedno z lepszych za tę cenę. Polecam lasagne szpinakowe i ciasto drozdzowe - obłędne!
OdpowiedzUsuńNa świdnicką nie dotarłam, ale planuję się tam wybrać, bo podobno jest lepsza i ładniejsza, i ta lasagne, wszyscy o niej mówią, muszę jej spróbować ! :)
UsuńSpróbuj koniecznie. Na Świdnickiej obsługa jest bardzo dobra, na pewno będziesz zadowolona. Doradzą, polecą, w moim odczuciu potrafia dopieścić klienta. Ja właśnie dlatego, ze w galeriach jest bezosobowo i bezbarwnie, to nie lubię tam chodzić.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że pod koniec dnia (przynajmniej na Świdnickiej) jest 50% ceny w dół? I wtedy dostaje się mega porcje, bo chcą/muszą "pozbyć" się menu z danego dnia. Warto wtedy skorzystać a takiej okazji :)
Tez nie lubię jadać w galeriach, ale byłam okrutnie głodna i nie chciało mi się już iść na Świdnicką :) wiem, że jest taka promocja, w galerii też obowiązuje, ale o 20 jest mi już za późno na objadanie się tymi pysznościami :) Na Świdnicką dotrę na pewno to moja misja na dzisiaj :)
UsuńNo to ja wrzucę tutaj łyżkę dziegciu. Dzisiaj akurat jadłam obiad w Marche w Galerii i niestety obiad był po prostu niesmaczny. I nie wynikało to z leżakowania dań na podgrzewaczach, bo to jest oczywiste, ale o smak przygotowanych potraw - przede wszystkim mocno przesolone (jestem osobnikiem sololubnym, a jednak zjedzenie tego było przykre) a poza tym zupełnie bez wyrazu.
OdpowiedzUsuńPomysł z nakładaniem sobie samemu dań na talerz jest świetny, cena przystępna, ale niestety smak :(
Ja tam nie wrócę.
Byłam wczoraj w Express Kuchnia Marche Galeria Dominikańska. 'Niemiła obsługa' jest łagodnym określeniem. Próbowałam nałożyć na talerz jedną z sałatek przygotowanych do zjedzenia, Pani z obsługi wyrwała mi (dosłownie)łyżkę z ręki z komentarzem 'ja tu teraz zdjęcie robię' i rozpoczęła sesję fotograficzną. Zastanawiam się na czym polegają deklarowane przez American Trading Company na ich stronie 'wypracowane, skuteczne standardy obsługi klienta'. Marche - nigdy więcej do was nie wrócę.
OdpowiedzUsuń