"Restaurant Week jest festiwalem starannie wybranych,
wyróżniających się Restauracji polskich miast. To szansa
na popisowe trzydaniowe doświadczenie restauracyjne
(przystawka, danie główne, deser) w cenie 39PLN."
wyróżniających się Restauracji polskich miast. To szansa
na popisowe trzydaniowe doświadczenie restauracyjne
(przystawka, danie główne, deser) w cenie 39PLN."
Zaproszenie na Restaurant Week dostałam od organizatorów festiwalu. Zaproszona zostałam do trzech restauracji w Poznaniu, wizytę w jednej z nich opiszę wam dzisiaj. Była to wizyta w samym sercu poznańskich Jeżyc, restauracja o nazwie Dąbrowskiego42 urzekła mnie i mojego narzeczonego ( bo z nim wybrałam się na degustację dań) swoim wyglądem już od początku wizyty, piękna trzy- piętrowa pruska kamienica, bardzo ładnie odrestaurowana.
W menu festiwalowym restauracji Dąbrowskiego42 (za 39 zł) do wyboru mamy:
Przystawka
do wyboru:
zupa
krem z pieczonego czosnku
krem pomidorowy z oliwą truflową
zupa cebulowa z grzanką
Danie główne
do wyboru:
sola smażona na maśle
burger wołowy z frytkami
tagliatelle z chorizo i sosem paprykowym
do wyboru:
sola smażona na maśle
burger wołowy z frytkami
tagliatelle z chorizo i sosem paprykowym
Deser
do wyboru:
sernik z bezą i malinami
szarlotka na ciepło z lodami i bitą śmietaną
tarta truskawkowa z musem z białej czekolady
sernik z bezą i malinami
szarlotka na ciepło z lodami i bitą śmietaną
tarta truskawkowa z musem z białej czekolady
Jako przystawkę ja wybrałam zupę cebulową a mój narzeczony krem z pieczonego czosnku
Zupa cebulowa z grzanką
Krem z pieczonego czosnku
Oby dwie zupy bardzo ciepłe, bardzo ładnie podane, w dodatku smak w pełni nas usatysfakcjonował.
Na danie główne wybraliśmy Burgera wołowego ( ja) oraz tagiatelle z chorizo i sosem paprykowym.
Burger wołowy z frytkami
Moja porcja Burgera była ogromna, pięknie podana, frytki świeżo usmażone, gorące, podane z sosem majonezowym, mięso w burgerze było pokaźnej wielkości, dobrze wysmażone, dodatki to ogórek, pomidor, sałata i cebulka oraz ser , zabrakło mi sosu w burgerze, nie było nawet ketchupu, ale że jestem ketchupoholiczką wszędzie mi go brakuje :) Porcja była tak duża, że nie dałam rady jej skończyć, musiałam przecież mieć jeszcze miejsce na deser :)
Natomiast tagiatelle było lekko pikantne, ale nie ostre. Ładnie podane, porcja -do najedzenia się :)
Tagiatelle z chorizo i sosem paprykowym
Po daniu głównym przyszła pora na deser- Pani kelnerka, zresztą muszę w tym miejscu pochwalić obsługę, była uczynna, miła oraz dbająca o klienta, sama zaproponowała przerwę od deseru po sytym obiedzie.
Oby dwa desery "grzechu" warte. Bardzo dobre, nie za słodkie, porcję w sam raz. To było pyszne zakończenie tej kolacji.
Tarta z truskawkami i musem z białej czekolady
Sernik z bezą i malinami
Wizytę w restauracji oceniam bardzo pozytywnie, klimat oraz przepyszne dania doskonałej jakości jeszcze nie raz na pewno przyciągną mnie w jej progi.
Zapisy oraz więcej informacji o Restaurant Week możecie znaleźć tutaj
Restaurant Week trwa od 23 - 31 października ! POLECAM ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz