Od kiedy kupiłam w biedronce formę do czekoladek w kształcie serduszek tylko czekałam na okazję żeby ją wypróbować, a że miałam w domu maliny i borówki pomyślałam, że muszę je zrobić, wprawdzie to ok. 1,5 h robienia, ale ile radości i uśmiechu bliskich :) Przepis, którego użyłam znajduję się na stronie Moje wypieki, jednak zmodyfikowałam go nieco, ponieważ użyłam czekoladę mleczną, zamiast gorzkiej i białej. W całym przepisie najważniejsza jest dobrej jakości czekolada, chociaż ja użyłam czekolady Alpen Gold i czekoladki wyszły pyszne w smaku, odpowiednio słodkie a przy tym czekoladki się nie kruszyły przy wyjmowaniu ;) Czekoladki są idealne na prezent, imprezę czy do podjadania, zachęcam do pobawienia się przy ich robieniu, spróbujcie sami... ;)
Składniki na około 25 czekoladek:
150 g malin
1 łyżka cukru
1 łyżka wódki (ja dałam wiśniówkę)
100g mlecznej czekolady
35 ml śmietany kremówki
czekolada mleczna do obtoczenia, około 150 g
Przygotowanie czekoladek:
Silikonową foremkę włożyć do lodówki.
Maliny, borówki i cukier umieścić w małym garnuszku, zagotować. Pogotować 2
minuty, przetrzeć przez sito, odrzucić pestki. Dodać wódkę ( można nie dodawać), gotować do
momentu, aż nadmiar wody odparuje i otrzymamy około 3 łyżek malinowego
puree. Ostudzić.
W misce nad kąpielą wodną umieścić 100g mlecznej czekolady, połamaną na
kawałki, kremówkę i malinowe puree. Roztopić, mieszając tylko od czasu
do czasu, by składniki się połączyły. Odstawić do przestudzenia.
Nadzienie powinno zgęstnieć i nie powinno być ciepłe.
Pozostałą czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, lekko ostudzić, by była
bardziej gęsta i nie spływała ze ścianek foremki. Pędzelkiem wysmarować
dno i boki foremek na czekoladki. Schłodzić w lodówce.
Na tak wysmarowane czekoladą foremki nałożyć nadzienie, zostawiając
miejsce na końcowe zalanie czekoladą. Schłodzić w lodówce.
Zdecydowanie lepszy prezent od kupnych bombonierek :).
OdpowiedzUsuńCoś fantastycznego, muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity i oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMam silikonową formę do ciasteczek, ale od dziś mam dla niej nowe zastosowanie. Będę w niej robić czekoladki! :-)
OdpowiedzUsuńPróbowałem te czekoladki.Ten zniewalający smak i rozkosz w ustach:))
OdpowiedzUsuńZjadłabym sama ale siostra z mężem nie wiedzieliby co ich ominęło :) Do nadzienia wzięłam pyszny dżem z żurawiny i jabłka Gomaru, wyszła świetna kompozycja. Jutro tygielki znów pójdą do zapełnienia :)
OdpowiedzUsuń58 yr old Dental Hygienist Malissa Tomeo, hailing from Cumberland enjoys watching movies like "Whisperers, The" and Knapping. Took a trip to Mausoleum of Khoja Ahmed Yasawi and drives a 3500. przejdz na moja strone
OdpowiedzUsuń